Wypadek na chodniku i ulicy jest zmorą większości polskich miast i wsi. Pamiętaj, że jeśli do wypadku doszło z winy zarządcy drogi powinieneś starać się o odszkodowanie za wypadek na chodniku jeśli w wyniku wypadku doznałeś urazu ciała. Nie myśl, że potknięcie czy poślizgnięcie to Twoja wina wynikająca z braku koncentracji czy uwagi. To nieprawda! Winę w większości wypadków ponoszą zarządcy dróg i chodników. Chcesz uzyskać odszkodowanie za potknięcie czy poślizgnięcie na chodniku lub ulicy? Jeśli miała miejsce oblodzona droga odszkodowanie również Ci się należy.
Mimo dużej liczby przeprowadzanych w ostatnich latach prac remontowych na naszych ulicach, w dalszym ciągu spotykamy się z nadmiernie wystającymi krawężnikami, dziurami w nawierzchni chodników, ulic, parkingów czy wystającymi płytami chodnikowymi lub studzienkami kanalizacyjnymi czy telekomunikacyjnymi. Zaniedbania zarządców dróg miejskich, gminnych czy powiatowych w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa pieszych, rowerzystów i innych użytkowników tych obiektów bardzo często skutkują wypadkami. Często też za skutki tych zaniedbań można uzyskać odszkodowanie za upadek na chodniku.
Wypadek na chodniku czy ulicy nierzadko doprowadza do poważnych urazów kończyn, głowy, czy nawet kręgosłupa. Należy pamiętać, że za taki wypadek odpowiada zarządca drogi, parkingu czy chodnika. Ustalenie zarządcy wiąże się jednak często ze skomplikowaną procedurą, która może zniechęcić poszkodowanego do walki o swoje prawa. Profesjonalne kancelariezajmujące się dochodzeniem odszkodowań są w stanie szybko i bezpłatnie ustalić podmiot odpowiedzialny za utrzymanie obiektu w należytym stanie. Zadbaj aby uzyskać wysokie odszkodowanie za upadek na chodniku.
Odszkodowanie za wypadek na chodniku przysługuje w takiej samej wysokości jak przy wypadkach w innych okolicznościach. Upadek na chodniku może skutkować takimi samymi obrażeniami ciała jak wypadek komunikacyjny. Kwoty przyznawane przez sądy w tego rodzaju sprawach sięgają nawet milionów złotych. Takim przykładem jest sprawa poszkodowanego, który wjechał w dziurę na rowerze w Poraju co doprowadziło do ciężkiego kalectwa. Sąd zasądził milion złotych odszkodowania oraz dożywotnią rentę. Oczywiście wysokość zadośćuczynienia za obrażenia doznane w wyniku upadku na chodniku są uzależnione od obrażeń. Im obrażenia ciała większe tym większe odszkodowanie.
O wysokości zadośćuczynienia oraz rodzajach odszkodowań za odniesione urazy piszemy w artykule Wypadek komunikacyjny.
O bezpieczeństwo na chodnikach i ulicach trudno również w okresie zimowym. Poślizgnięcie na nieodśnieżonym, oblodzonym i niczym nie posypanym chodniku są zmorą polskich ulic w okresie zimowym. Również za takie wypadki odpowiedzialność ponoszą zarządcy obiektów, na których doszło do zdarzenia. Jednak w tych przypadkach podmioty, które odpowiadają na zasadach ogólnych mogą zwolnić się z odpowiedzialności, powierzając utrzymanie chodników czy ulic profesjonalnym firmom zajmującym się utrzymaniem bezpieczeństwa w okresie zimowym. Warto więc upewnić się kto właściwie powinien wypłacić odszkodowanie za wypadek na chodniku.
Świadczeniami po takich upadkach na chodnikach będą zarówno zadośćuczynienie za obrażenia ciała jak i odszkodowanie. Pierwsze wiąże się z cierpieniem osoby poszkodowanej po wypadku. To zapłata za ból, trwałe następstwa fizyczne i psychiczne, utratę perspektyw, niemożność uczestnictwa w życiu społecznym. Odszkodowanie natomiast ma pokryć wszelkiego rodzaju wydatki związane w poślizgnięciem na chodniku lub ulicy. Będą to zarówno koszty leczenia jak i koszty opieki. Można się również starać o zwrot kosztów dojazdu do placówek medycznych. Ciekawe są tutaj koszty opieki, które nie muszą zostać poniesione. Wiadomym jest, że opieką zajmuje się w takich sytuacjach rodzina lub inna bliska osoba. Opiekun nie otrzymuje zasadniczo wynagrodzenia więc nie ponosimy kosztów. Jednak ponosimy szkodę w postaci konieczności korzystania z tejże opieki.
Kwoty mogą sięgać nawet 1.000.000 zł zadośćuczynienia i kilku milionów renty i odszkodowań. Jednak zasadniczo są to wielkości rzędu 10.000 do 100.000 złotych. O najwyższym odszkodowaniu można mówić kiedy po upadku dojdzie do urazu mózgu skutkującego czterokończynowym porażeniem lub nawet śpiączką. W przypadku lżejszych obrażeń ciała wysokość zadośćuczynienia jest uzależniona od miejsca i rodzaju złamań. I tak przy złamaniu nadgarstka można uzyskać od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Natomiast po urazie barku może to być już nawet 100.000 zł. Duże znaczenie ma tutaj stopień ograniczenia ruchomości i funkcji kończyny. Po złamaniu ręki Sąd bierze pod uwagę czy jest to ręka prawa czy lewa.
Renta po wypadkowa przysługuje najczęściej po urazach prawego barku. Takie złamania kończą się najczęściej bardzo dużym ograniczeniem ruchomości. Bez funkcji prawej ręki człowiek nie jest w stanie wykonywać wielu czynności. Robienie większych zakupów, gotowanie, wieszanie firanek. To czynności do których potrzebujemy obu kończyn. Jeśli jesteśmy pozbawieni samodzielnego wykonywania powyższych prac mamy prawo uzyskać rentę. Jest ona zasadniczo dożywotnia. Wynika ze zwiększonych potrzeb, za które co do zasady należy uiścić zapłatę. Jednak mimo braku obowiązku zapłaty za pomoc, rentą nam przysługuje.
Najczęstszym urazem na chodniku jest złamana noga. Taki uraz doprowadza do czasowego unieruchomienia poszkodowanego. Ponadto wiąże się oczywiście z koniecznością opieki, leczenia oraz bólem i cierpieniem. W związku z tym, również złamana noga na chodniku uprawnia nas do wali o odszkodowanie. Co warto wiedzieć o takiej walce? Procesy sądowe są długotrwałe ale przeważnie kończą się uzyskaniem wysokich świadczeń. Zanim jeszcze skierujemy sprawę do Sądu musimy przeprowadzić całe postępowanie likwidacyjne. Polega ono w największej mierze na udowodnieniu zarządcy ulicy czy innej nieruchomości winy za nasz wypadek. Wina może wynikać z nierówności czyli dziurze, wystającej płycie, zapadniętej studzience itp. Za zawinione zachowanie zarządcy uznamy również oblodzony chodnik czy drogę, brak piasku czy popiołu na zaśnieżonym przejściu.
Jeśli zatem do obrażeń ciała w tym do złamania nogi na chodniku dojdzie z czyjejś winy przysługują nam wszelkie świadczenia.
Sytuacja robi się skomplikowana przy ustalaniu podmiotu odpowiedzialnego za nieodśnieżony chodnik. Zasadniczo za zimowe utrzymanie chodnika odpowiada właściciel nieruchomości, która do niego przylega. Jest jednak wyjątek od tej zasady. Jeśli chodnik jest oddzielony od nieruchomości pasem zielenie, za jego utrzymanie odpowiada zarządca drogi. Czyli przeważnie gmina, powiat lub województwo. Niemniej jednak należy każdy przypadek potraktować indywidualnie i uzyskać wszelkie dokumenty świadczące o tym, kto za wypadek odpowiada. Jest to o tyle ważne, że przy pozwaniu niewłaściwego podmiotu możemy się narazić na wysokie koszty procesu. Mogą one sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych. Doświadczona kancelaria odszkodowawcza nie wniesie pozwu bez 100% pewności co do strony przeciwnej.
Niestety chcąc uzyskać odszkodowanie za wypadek na ulicy czy chodniku musimy udowodnić, że ktoś ponosi za wypadek winę. W tym celu należy przedstawić dowody obciążające zarządców. Takim dowodem będzie oświadczenie naocznego świadka lub świadka pośredniego, który znalazł się na miejscu zdarzenia niedługo po wypadku. Możemy również żądać zabezpieczenia zapisu z monitoringu jeśli obejmuje on miejsce wypadku. Kolejnym dowodem może być oświadczenie ratownika medycznego czy lekarza wezwanego na miejsce zdarzenia. Warto również wezwać na miejsce zdarzenia Straż Miejską czy Policję i opowiedzieć im o okolicznościach wypadku. Sposobów dowodzenia odpowiedzialności jest wiele więc nigdy nienależny się zniechęcać.
Jeśli jednak mamy świadka upadku należy uzyskać od niego oświadczenie. Oświadczenie świadka wypadku na chodniku powinno zawierać szereg ważnych informacji. Należą do nich data, godzina, miejsce upadku. Najważniejsza jest jednak przyczyna. Należy ją opisać możliwie jak najdokładniej. Jeśli do wypadku doszło w wyniku poślizgnięcia nie można wpisać, że poszkodowany się potknął. Takie rozbieżności doprowadzą do oddalenia powództwa. Jeśli oświadczenie świadka będzie sporządzone właściwie mamy naprawdę dużą szansę na udowodnienie winy i uzyskanie odszkodowania.
O odszkodowanie za wypadki na chodnikach można walczyć do trzech lat wstecz. Wynika to z trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych z tytułu czynów niedozwolonych, które nie wynikały z popełnionego przestępstwa.
Uzyskujemy odszkodowania za złamanie ręki na chodniku, złamanie nogi na chodniku, uszkodzenia innych części ciała na chodniku. Za ból i cierpienie uzyskamy dla Ciebie zadośćuczynienie w wysokości opisanej powyżej. Za zwolnienie chorobowe możemy uzyskać odszkodowanie za utracone 20% dochodów. Jeśli po wypadku na chodniku wymagałeś opieki osób najbliższych uzyskamy dla Ciebie od kilkuset do kilku tysięcy złotych odszkodowania za koszty opieki. Po udokumentowaniu zakupu leków i innych kosztów leczenia paragonami czy fakturami uzyskamy zwrot tych wydatków.